Londyn zaskoczyl nas pogoda. Przez kilka dni naszego tam pobytu nie spadla ani kropla deszczu!! :)) Dopiero w ostatni dzien zaczelo padac :PP
To byl nasz pierwszy pobyt w Londynie. Oczywiscie na pierwszy rzut oka rzuca sie mix emigrantow ;). Co najdziwniejsze, nie widzialam az tak wielu Polakow, jak myslalam ze bedzie. Najwiecej chyba jest czarnoskorych emigrantow, bardzo tez duzo Hindusow.
Ceny oczywiscie wysokie, zwlaszcza komunikacja. Przykladowo, za przejazd pociagiem (ok.30 min.) z lotniska Stansted do miasta w jedna strone kosztpwalo ok 19 funtow(14 dla studentow :)) dobrze ze wyrobilam sobie w ostatniej chwili ISIC student card, pomimo, ze studentka juz nie jestem :PP).
Poza tym, calkiem fajne miasto,. jednak mieszkac tam bym z pewnoscia nie chciala ;)
po kilku dniach w Londynie, popatrzeniu na London Eye z dolu :( (bilety 17,5 funta za przejazd...and no discounts for students ;), po "biegnieciu"najwazniejszych zabytkow Londynu (Big Ben, British Museum, Westminster etc., wyruszylismy w dalsza droge, do Malezji :)